Opowiadania erotyczne na poziomie

Randka w ciemno

Kamila i Asia poznały się na Tinderze, po 3 tygodniach pisania ze sobą postanowiły się spotkać i zobaczyć czy między nimi "zaiskrzy".

Opowiadanie erotyczne pt. "Randka w ciemno"

Mój Uber zatrzymał się przed restauracją. Wysiadłam z samochodu, wygładziłam koszulę i wsunęłam telefon do tylnej kieszeni obcisłych dżinsów. 19:00, byłam na czas.

Serce mi waliło, a w brzuchu pojawiły się motyle. Randka w ciemno z kobietą, którą poznałam na Tinderze, mogła być najgłupszym wyborem, jakiego dokonałam od dłuższego czasu.

Było już za późno, by się wycofać.

Minęło 15 minut. W tym momencie poczułam się głupio. Bycie wystawionym w Walentynki przez osobę, z którą kontaktowałam się przez trzy tygodnie, było czymś zupełnie nowym.

„Chcesz jeszcze jednego dżinu z tonikiem?” zapytała kelnerka. Kiwnęłam głową, a ona poszła po kolejny. Zobaczyłam krótkowłosą kobietę, która pędziła w moją stronę w pośpiechu.

„Asia?” zapytała upewniając się, czy rzeczywiście jestem jej randką w ciemno. Wstałam i wyciągnęłam rękę. Jej dłoń była miękka. Lubiłam kobiety, które dbają o swoje dłonie, ale czy to rekompensuje 15-minutowe spóźnienie? Zobaczymy.

„Ty musisz być Kamila” – uśmiechnęłam się i usiadłam z powrotem.

„Przepraszam za spóźnienie, byłam dość zdenerwowana i nie mogłam zdecydować się na wybór stroju, a potem nie było parkingu. Poza tym mój pies zrobił kupę w domu, zanim wyszłam – przerwała – paplam.

Jej policzki zaczęły się różowić. Natychmiast się rozluźniłam. Była po prostu urocza. Podobało mi się, że nie była stoicka ani zbyt powściągliwa w emocjach.

„Twój strój wygląda naprawdę ładnie” – skomentowałam, nie mogąc przestać się jej przyglądać. Jej dżinsowe joggery i kwiecista bluzka z guzikami przemówiły do mnie. Wciąż się rumieniła.

Zamówiła drinka i wymieniliśmy kilka zdań, dopóki nie przyszło nasze jedzenie. Jadłyśmy powoli, zatracając się w rozmowie. Była tak niesamowita i zabawna, zupełnie jak podczas rozmowy na Tinderze. Obserwowałam każdy jej ruch, nie chcąc przegapić niczego teraz, gdy miałam okazję zobaczyć ją osobiście.

Mój umysł powędrował do naszej ostatniej rozmowy o dzisiejszym wieczorze. Flirtowałyśmy wcześniej i rozmawiałyśmy o seksie, ale teraz, siedząc twarzą w twarz, czułam się zawstydzona, że wypisywałam tak sprośne rzeczy. Zastanawiałam się, czy Kamila ma takie same brudne myśli, jak ja teraz. Rozmowa była bardzo swobodna i normalna. Miałam nadzieję, że czuła to samo przyciąganie, co ja teraz.

„Przy okazji, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin” – powiedziała Kamila, wyrywając mnie z moich myśli.

„Dziękuję, ale nie mogę powiedzieć, że jestem zachwycona, tym że kończę 28 lat”.

„Obrażam się na ciebie” – udałam konsternację. „Mam prawie 33 lata”- powiedziała. Zachichotałam, nie mogąc ukryć, jak bardzo podoba mi się ta wymiana zdań. Czułam się, jakbym znała ją od zawsze.

Podczas kolacji rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Nasza rozmowa nie dotyczyła jeszcze seksu ani niczego podobnego, ale nasze oczy mówiły zupełnie co innego. Od czasu do czasu Kamila kładła swoją dłoń na mojej i gładziła moje żyły. Te małe dotknięcia i przenikliwe spojrzenia zaczęły budować napięcie seksualne między nami.

Po skończonym posiłku powoli sączyłyśmy resztę drinków. Na kilka chwil zapadła między nami cisza.

„Muszę skorzystać z łazienki” – powiedziała Kamila podejrzliwym tonem.

Spojrzałam na nią pytająco.

„Dołączysz do mnie?” zapytała. Moje policzki rozgrzały się i powoli skinęłam głową. Próbowałam zapłacić za rachunek, ale Kamila nalegała i zajęła się tym.

Poszłyśmy w stronę łazienki. Starałam się zachowywać chłodno, ale czułam się tak, jakby cała restauracja widziała moją głowę pełną sprośnych rzeczy, które miałam nadzieję, że wkrótce zostaną zrealizowane.

Kamila szła tuż za mną. Wślizgnęłyśmy się do łazienki. Gdy tylko usłyszałam zamek w drzwiach, jej ręce znalazły się na moim gardle, przyciskając mnie do ściany. Nasze języki natychmiast się odnalazły.

„Kurwa, Asiu – syknęła, tworząc jak najmniejszą przestrzeń między naszymi ustami. Wbiłam swoje usta z powrotem w jej usta, ocierając się o jej biodra. Czułam jak moja łechtaczka zaczyna pulsować. Chciałam, żeby to działo się szybciej.

„Pieprz mnie” – warknęłam na nią.

Chwyciła mnie za kucyk i pociągnęła w dół, tak że mój podbródek uniósł się w stronę sufitu. Zabrało mi to powietrze z płuc.

„Nie tak się prosi” – powiedziała surowo Kamila. Motyle w moim brzuchu zaczęły szaleć.

„Proszę” – poprosiłam.

„Co proszę?” Ponownie szarpnęła mnie za kucyk, ale tym razem mocniej. Wydałam z siebie cichy krzyk.

„Proszę, zerżnij mnie.”

Następnie zostałam obrócona, a moja głowa została przyciśnięta do ściany. Kamila brutalnie rozpięła moje dżinsy i opuściła je delikatnie w dół. Czułam się taka obnażona i zawstydzona. Zaczęłam pchać je dalej w dół, mając nadzieję, że uda mi się je zdjąć do końca.

„Nie, nie, zostaw je tam”. Kamila złapała mnie za ręce i przytrzymała je przy moich plecach. Jęknęłam krótko, ale potem zaczęłam poruszać tyłkiem, zwracając jej uwagę z powrotem na moją cipkę.

„Co dziwko?” – drażniła się Kamila, lekko przesuwając palcami po mojej łechtaczce. „Jaka mokra kurwa”.

„Nie!” zaprzeczyłam figlarnie. „Nie jestem dziwką”.

„Naprawdę, Asia?” „Nie jesteś kurwą?” zapytała, wsuwając mi do ust palce pokryte wilgocią z mojej cipki. Ssałam je, aż były czyste.

„Po prostu mnie zerżnij, proszę”. Moja łechtaczka pulsowała mocniej.

„Przyznaj, że jesteś małą dziwką, bo jesteś taka mokra.”

„Jestem sprośną dziwką, z bardzo mokrą cipką” – powiedziałam niemal błagalnie. Jej palce wepchnęły się we mnie i zaczęły mnie mocno pieprzyć. Jęknęłam i natychmiast poczułam jej dłoń na moich ustach.

„Cicho!, nie chcemy zostać przyłapani.”

Pieprzyła mnie coraz mocniej, aż byłam bliska tryśnięcia moją wilgocią. Moja cipka zaciskała się i zaciskała. Prawie doszłam, gdy jej palce nagle wycofały się z mojej cipy, pozostawiając mnie w agonii. Tupnęłam nogą o ziemię i wydałam z siebie sapnięcie. W jednej chwili byłam wyprostowana i odwrócona do niej twarzą.

„Chodźmy” – powiedziała tylko, podciągając mi spodnie. Oddychałam teraz ciężko z niedowierzaniem. Byłam tak cholernie podniecona. Nie wiedziałem, czy uda mi się wrócić do domu.

Kamila zaprowadziła mnie do swojego samochodu i otworzyła drzwi. Pochyliła się i zaczęła zapinać moje pasy. Byłam tym nieco zaskoczona i wyciągnęłam ręce, by go od niej zabrać. Potrząsnęła głową i delikatnie zapięła go sama.

Gdy wyciągnęła głowę z samochodu, jej usta zbliżyły się do mojej szyi. Jęknąłem, gdy zaczęła całować moją szyję. Czułam się, jakby mój żołądek znajdował się teraz w klatce piersiowej. Gęsia skórka przeszła po moich ramionach.

„Zamierzasz drażnić się ze mną całą noc?”

W zamian otrzymałam tylko uśmieszek.

„U mnie. W porządku?” Kamila zapytała ku mojemu zaskoczeniu. Zakładałam, że pojedziemy do mojego. Nie wiem, dlaczego tak założyłam, jej wyraźne pragnienie kontroli powinno dać mi do myślenia już wcześniej.

„Brzmi nieźle” – odpowiedziałam, utrzymując równy ton głosu.

Rozmawiałyśmy podczas jazdy. Wjechałyśmy na jej podjazd. Jej dom był skromny, ale piękny. Nie był zbyt duży, ale nie był też mały. Weszłyśmy do środka i Kamila poprosiła mnie, żebym usiadła na kanapie.

„Czerwone czy białe?”

„Nie piję wina” – próbowałam grzecznie odpowiedzieć.

„Interesujące. Wódka czy tequila?”

„Tequila – uśmiechnęłam się. Nalała nam drinka i usiadła na drugim końcu kanapy.

„Okej, więc mówisz, że twoje ulubione danie to pizza?” Kamila zapytała z niedowierzaniem.

„Tak, w 100%. Nie mogłabym żyć bez pizzy. A co Ty lubisz najbardziej?”

„To trudne. Nie wiem, czy mam jakieś ulubione potrawy. Gdybym musiała wybrać, byłoby to sushi”.

Te pytania przewijały się przez co najmniej kilka godzin. Chemia między nami była niezaprzeczalna.

W końcu w pokoju zapadła cisza i po prostu patrzyłyśmy na siebie. Patrzyłam w oczy Kamili, a potem szybko odwracałam wzrok z rumieńcem na twarzy. Sprawiała, że czułam się taka obnażona.

Kamila w końcu przerwała ciszę. „Myślę, że powinnyśmy porozmawiać o kilku rzeczach, zanim przejdziemy dalej. Czy wszystko gra?”

„Tak, nie mam nic przeciwko.

„Rozmawiamy online od tygodni. A teraz spotykamy się twarzą w twarz. Jest między nami chemia. I chciałabym mieć cię jako moją dziewczynę i uległą”. Mówiła bardzo szybko. Widać było, że jest trochę zdenerwowana, że tak się ujawnia. „Wiem, że to może wydawać się trochę pośpieszne i możemy działać powoli, ale naprawdę cię lubię. Chcę, żebyś była moja”.

Patrzyłam na nią przez chwilę, nie odpowiadając, zachowując neutralny wyraz twarzy, aż w końcu byłam w stanie wydobyć z siebie słowa.

„Chcę być twoja. Ja też cię bardzo lubię. Chciałabym być twoją uległą suką”.

Nasz kontakt wzrokowy w ogóle się nie urwał. Kamila przeleciała przez kanapę, przyciskając swoje usta do moich. Czułam się, jakby to był tylko sen. Kiedy się całowałyśmy, Kamila pchnęła mnie na plecy i zaczęła zdejmować ze mnie ubrania. Ściągnęłam jej koszulę, a potem stanik. Jej sutki były doskonałe. Zaczęłam je ssać, poświęcając każdemu z nich tyle uwagi, na ile zasługiwał.

„Kurwa” – jęknęła Kamila, wpychając swój sutek dalej w moje usta. Zaciekle ocierałyśmy się o siebie.

W następnej chwili Kamila chwyciła dłonią moje włosy, niszcząc mój kucyk. Jej usta spotkały się z moją szyją i ugryzła mnie. Krzyknęłam, bardziej podniecona niż kiedykolwiek. Znowu się całowałyśmy, przewracając się na podłogę. Kamila zdjęła spodnie i przycisnęła moją głowę do swojej cipki.

„Wyliż mnie, kurwa”, warknęła.

Moje usta zabrały się do pracy. Była taka mokra. Przejechałam językiem po jej łechtaczce i w dół do otworu. Wsunęłam i wysunęłam język na chwilę, zanim wróciłam do łechtaczki. Czułam, jak pulsuje na moim języku. Wędrowałam w górę i w dół i dookoła. W końcu znalazłam dobry rytm, który Kamila wyraźnie polubiła. Jej jęki były motywacją, której potrzebowałam do kontynuowania pieszczot.

„Właśnie tak, mała dziwko.” Chwyciła mnie mocniej za włosy i posuwała się moimi ustami w górę i w dół. Jęczałam rozkoszując się faktem, że obsługuję jej cipkę.

„Mocniej. Kurwa, liż mnie mocniej, ty mała dziwko. Co, męczysz się? Nie przestawaj, kurwa.”

Czułam, jak moja cipka ocieka wilgocią po tym, co do mnie mówiła. Czułam, jak jej łechtaczka pulsuje coraz mocniej, aż w końcu poczułam, jak napinają się wszystkie jej mięśnie. Przycisnęła moją głowę mocniej do swojej cipki i jęknęła. Chwilę później wypuściła całe powietrze z płuc i rozluźniła całe ciało, odsuwając moją głowę.

„To było zajebiście gorące.” Miałam uśmiech od ucha do ucha.

Bez chwili wahania obróciła mnie i rozłożyła moje nogi. Zaczęła posuwać moją cipkę swoimi palcami. Zaczęłam jęczeć i krzyczeć, czułam się tak intensywnie i tak kurwa dobrze.

„Krzycz tak głośno, jak chcesz. Nikt cię nie usłyszy.”

Miałam orgazm raz za razem. Potem Kamila zaczęła pocierać moją łechtaczkę, aż doszłam w ten sposób. Trzęsłam się jak galareta, ale ona nie przestawała. Czułam się jak na haju.

Po chwili pochyliła się i szepnęła mi do ucha: „Słowo bezpieczeństwa, jeśli potrzebujesz. Wiesz o tym, ale przypominam ci”. Przytaknęłam jej, by pokazać, że rozumiem.

„Powiedz, że rozumiesz, dziewczynko” – zażądała.

„Rozumiem.” Odwróciła mnie na plecy, jak przypuszczałam, aby dać mi odpocząć. Myliłam się. Jej usta natychmiast zetknęły się z moją łechtaczką.

„Nie mogę już dłużej.” Mój głos i ciało drżały. Powtarzałam nie, nie, nie, ale uwielbiałam to, że nie przestawała. Uwielbiałam to, jak na mnie naciskała.

„O mój Boże. O kurwa, kurwa, kurwa, kurwa”, krzyknęłam i ponownie osiągnęłam orgazm. Wiedziałam, że można mieć wielokrotne orgazmy, ale nie miałam pojęcia, że moje ciało może to osiągnąć. Ona nie odpuszczała. Byłam w niebie i nie było mnie już na ziemi.

Po niezliczonych wymuszonych orgazmach podniosła mnie i zaniosła długim korytarzem. Skręciłyśmy w lewo do jej sypialni, położyła mnie na łóżku i okryła kocem. Moje ciało wciąż trzęsło się od wydarzeń w salonie.

„Asia, będziesz moją suką”. „To było” – przerwała – „niezrównane. Niesamowite.”

Wszystko, co mogłam zrobić, to uśmiechnąć się do niej i wypiąć tyłek w jej biodra. Przytuliła mnie i leżałyśmy tak, aż obie zasnęłyśmy.

Moje oczy otworzyły się następnego ranka, a ramiona Kamili wciąż były owinięte wokół mnie. Zdałam sobie sprawę, że nic ze sobą nie zabrałam. Rzeczywistość w jakiej się znalazłam zaczęła do mnie docierać. W końcu ją poznałam, była niesamowita i naprawdę zamierzałyśmy spróbować czegoś więcej. Byłam przytłoczona myślą, że moje marzenia się spełniają.

„Dzień dobry” – powiedziała Kamila zza moich pleców.

„Dzień dobry” – uśmiechnęłam się.

„Ostatnia noc była…”

Przerwałam jej chichocząc. „Niesamowita. Niewiarygodna. Niewyobrażalna.”

„Wszystkie te rzeczy i jeszcze więcej”.

Kamila włączyła prysznic i zaczęła mnie myć. Nigdy nie myślałam o wspólnym prysznicu jako tak ekscytującym. Normalnie nienawidziłam dzielić się wodą, ale jej prysznic miał dwie głowice. Czułam, jak jej dłonie wędrują po moim ciele, gdy mnie myła. Byłyśmy dość ciche, gdy brałyśmy prysznic razem. To była spokojna cisza. Czułam się tak bezpiecznie i komfortowo z Kamilą.

„Powinnam wracać do domu” – powiedziałam, ubierając się. Nie chciałam nadużywać jej gościnności. Ostatnia noc była taka doskonała.

„Podwiozę cię. Nie chcę, żebyś marnowała pieniądze na Ubera”.

„Brzmi świetnie, dziękuję bardzo”.

„Spotkajmy się wkrótce i porozmawiajmy o tym, jak będzie wyglądać ta relacja, dobrze?” – zapytała.

„Tak, to mi odpowiada.” Uśmiechnęłam się i pochyliłam, by ją pocałować. Nasze usta zetknęły się czule.

Zaczęłyśmy wychodzić z domu, ale kiedy poszłam otworzyć drzwi, zostałam do nich popchnięta.

„Jęknęłam czując, jak Kamila całuje moją szyję. Moje kolana się ugięły. Moja szyja może być moją największą słabością. Odwróciłam się i spojrzałam jej w oczy. Przykuwały całą moją uwagę.

„Asia, myślę, że nie powinnaś jeszcze wychodzić – szepnęła mi do ucha Kamila, trzymając mnie w talii.

„Naprawdę?” Czułam, jak moje policzki się rozgrzewają. Motyle znów dały o sobie znać.

„Naprawdę. Mam coś, co chcę ci pokazać.”

Wzięła mnie za rękę i poprowadziła z powrotem do domu. Poszłyśmy innym korytarzem niż poprzedniej nocy.

„Gdzie są…?”

„Cicho”.

Dotarłyśmy do końca korytarza i Kamila powoli otworzyła drzwi. Natychmiast zdałam sobie sprawę, że ten dzień stanie się o wiele bardziej interesujący.

„O mój Boże” – sapnęłam.

Rama łóżka była duża, solidna i miała kilka pętli do krępowania. Pokój był słabo oświetlony. Spojrzałam w lewo i było tam coś, co wyglądało jak komoda, ale jakoś wątpiłam, że w środku będą ubrania.

„Jak myślisz?” zapytała Kamila.

„Czuję się zdenerwowana i podekscytowana” – powiedziałam szczerze.

„Jest kilka zasad, które chciałabym omówić, gdy tu wejdziemy i upewnić się, że są dla ciebie jasne.

Musiałam zmusić się do słuchania jej słów, ponieważ miałam bardzo natarczywe myśli. Chciałam tylko, żeby zerwała ze mnie ubrania i mnie wykorzystała.

Kiwnęłam głową, wskazując, że może kontynuować.

„Po pierwsze, kiedy tu przyjdziemy lub wyślę cię tutaj, chcę, żebyś czekała w bieliźnie z twarzą w tym rogu.” Wskazała na najdalszy prawy róg. „Będziesz zwracała się do mnie per Pani, prosiła o pozwolenie na orgazm i zachowywała się z szacunkiem i posłuszeństwem. Zgadzasz się na to wszystko?” – zapytała patrząc mi prosto w oczy.

Czułam się taka przezroczysta. Następnie omówiła bezpieczne słowa. Zgodziłyśmy się na system kolorów – czerwony, żółty, zielony.

„Tak, zgadzam się na to wszystko”.

„Zaraz wracam. Bądź gotowa, kiedy wrócę”.

A potem już jej nie było.

Szybko się rozebrałam i poszłam do kąta. Serce waliło mi w piersi z niecierpliwości. Po chwili wróciła i cicho zamknęła za sobą drzwi. Ręce mi się trzęsły. Czułam, że moja pani stoi tuż za mną, ale nie ruszyłam się z miejsca. Wiedziałam, że nie mogę.

„Denerwujesz się?” Niemal słyszałam uśmiech na jej twarzy. Lubiła to, co mi robiła. Chciała, żebym czuła się zdenerwowana.

„Odpowiedz mi, suko. Złapała mnie za kucyk i mocno za niego szarpnęła.

„Auć” – pisnęłam. „Tak, proszę pani. Jestem bardzo zdenerwowana”.

„Dlaczego?”

„Umm, ponieważ. Sprawiasz, że czuję się bardzo podniecona i nie wiem, co zamierzasz zrobić i mam te wszystkie motyle w brzuszku” – powiedziałam cichym głosem, czując się o centymetr wyższa. Moc, którą emanowała, była wyczuwalna.

„To takie słodkie”. Jej ton był w najlepszym razie sadystyczny. Następnie zostałam pociągnięta za włosy. Kamila zaprowadziła mnie do łóżka i pochyliła nade mną. Dość szybko założyła mi skórzane kajdanki na nadgarstki i zawiesiła je na hakach przymocowanych do słupków u góry łóżka.

„Policz” – powiedziała. I bez wahania uderzyła mnie ręką w tyłek.

„Jeden.”

Klaps

„Dwa.”

Uderzała mnie w tyłek raz za razem z coraz większą intensywnością.

„Trzydzieści,” prawie wyszeptałam.

„Teraz mi powiedz. Kiedy dotknę twojej cipki, czy będzie mokra?”

„Nie wiem.”

„Och, suko. Nie toleruję kłamstwa. Będę musiała cię za to ukarać”. Jej palce mocno zanurzyły się w mojej cipce.

„Ooooo, kurwa, kurwa, kurwa” – jęknęłam. Pieprzyła mnie coraz mocniej, aż miałam dojść. Starałam się jak mogłam, aby to powstrzymać.

„Czy mogę dojść, proszę pani?” zawołałam.

„Nie, nie możesz. Powiedz mi, jeśli nie będziesz mogła dłużej wytrzymać”.

Byłam karana. Tak bardzo chciałam dojść. Chwilę później poczułam wibrator na mojej łechtaczce.

„Pani! Ahhhhh, kurwa, nie mogę tego powstrzymać. Dojdę.”

Oderwała wibrator i wyjęła palce. Nie, nie, nie. Potrzebowałam tego. Tak bardzo tego chciałam.

„Myślisz, że jesteś mokrą suką?” zapytała Kamila.

„Tak, proszę pani. Jestem taka mokra. Jestem tak cholernie mokra – wyznałam. Uśmiechnęła się do mnie i odpięła kajdanki.

„Połóż się na plecach”.

Posłusznie natychmiast się obróciłam. Kamila wspięła się na mnie i zaczęła opuszczać swoją cipkę do moich ust. Z radością wsunęłam język, próbując nawiązać kontakt. Pozostała tuż poza zasięgiem.

„Poproś ładnie.”

„Proszę!” wydusiłam z siebie nadmiernie podekscytowana.

„Proszę o co?” Jej cierpliwość była niezachwiana.

„Proszę, mogę ją polizać?” błagałam.

„Tak.” Weszłam w nią, gdy całkowicie opuściła się na moją twarz. Ujeżdżała mnie tam i z powrotem. Łapałam hausty powietrza, kiedy tylko mogłam. Podobało mi się to. Trzymałam język na wierzchu najlepiej jak potrafiłam.

„Nie przestawaj. Nie waż się przestać, zaraz dojdę”.

W kółko przesuwałam językiem po jej łechtaczce, ale uważałam, by nie skupiać się na niej zbyt długo, by nie stała się nadwrażliwa.

„Ahhh – sapnęła, dochodząc w moich ustach. Czułam, jak jej mięśnie napinają się, a następnie rozluźniają. Trzymała swoją cipkę tuż nad moimi ustami. Wciąż czułam, jak pulsuje.

Położyła się obok mnie i wzięła mnie w ramiona.

Uśmiechnęła się do mnie. Ja też się do niej uśmiechnęłam.

„Nie mogę się doczekać każdego dnia z tobą” – powiedziała.

I pocałowałyśmy się.

4 5 głosy
Ocena
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Napisz nam co sądzisz o tym opowiadaniu!x